2025-07-21
Z europosłem Koalicji Obywatelskiej Bogdanem Zdrojewskim rozmawia Agaton Koziński.
Jakiego rządu Pan się spodziewa po rekonstrukcji?
Bardziej spodziewam się poważnej korekty niż rewolucji. Najważniejsza będzie redukcja stanowisk sekretarzy i podsekretarzy stanu.
Dziś wiceministrów jest ponad 100.
Zmniejszenie ich liczby ma sens. Podobnie jak połączenie niektórych resortów - w ten sposób uda się poprawić efektywność.
W niektórych spekulacjach słychać, że zniknie nawet osiem ministerstw.
Spodziewam się raczej, że redukcja będzie dotyczyła kilku resortów i dwudziestu kilku stanowisk w tak zwanej erce sekretarzy i podsekretarzy stanu.
Opowiada Pan o zmianach w rządzie przez pryzmat ustawy o działach. A jak to wygląda od strony politycznej? Czy rekonstrukcja to także moment, kiedy któryś koalicjant usłyszy, że jego czas minął?
Nie sądzę. Umowa koalicyjna obowiązuje. Redukcja rządowa musi zostać dokonana w zgodzie, proporcjonalnie z wcześniej podpisanym porozumieniem.
Uda się koalicji rządowej odzyskać inicjatywę polityczną po rekonstrukcji?
Przez ponad rok funkcjonowaliśmy z silnym alibi, niechęci prezydenta Andrzeja Dudy do blokowania inicjatyw rządowych. Wszyscy liczyli na zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich i na to, że po jego zaprzysiężeniu na prezydenta uda się przyspieszyć ten proces legislacyjny. Dziś wiemy, że prezydentem będzie jednak Karol Nawrocki, a on pewnie okaże się równie - jeśli nie bardziej niechętny rozmaitym aktywnościom rządu.
Przeczytaj całą rozmowę: Bogdan Zdrojewski: Platformę czeka rebranding, i to dość daleko idący | Portal i.pl