2020-01-8
Grzegorz Schetyna miał prawo wybrać swojego kandydata i poinformować o tym opinię publiczną. I z tego prawa skorzystał. To akurat trzeba uszanować. Na miejscu Tomka nie przyjąłbym tej oferty. Nie rozumiem jego decyzji. Przecież Grzegorz Schetyna zrezygnował z reelekcji, w przekonaniu, że PO potrzebna jest jednak zmiana. A Tomek czy też Borys Budka reprezentują prostą kontynuację. Obaj są od czterech lat wiceprzewodniczącymi Platformy. Nie pamiętam też żadnej krytycznej refleksji obu panów w odniesieniu do kluczowych decyzji ostatnich dwóch lat. Dziś członkowie, wyborcy, sympatycy PO oczekują zmiany, nowego otwarcia, odzyskania wiarygodności, jeśli to nie nastąpi, przegramy wybory prezydenckie i PO zakończy swój byt w obecnym kształcie.
« powrót