2019-12-5
Co ostatecznie zdecydowało, o tym, że powiedział Pan: tak startuję w wyborach na przewodniczącego PO, rzucam rękawicę Grzegorzowi Schetynie? Wcześniej zapowiadał Pan, że to zrobi, jeśli obecny przewodniczący zadeklaruje swój start, a jak na razie tego nie zrobił.
To efekt konsultacji, wielu rozmów, ale też pretensji z wielu środowisk, abym nie stał już dłużej z boku. Mamy bardzo trudny czas, przed nami ostatnie wybory w najbliższym czasie - prezydenckie i - jeżeli tak wiele osób zgadza się z moja krytyczną oceną, to zaraz za nią pojawiają się wezwania – powinien Pan startować, pomożemy, ale nie może się Pan od tego uchylać. Słyszę też głosy, że jeżeli kierownictwo partii się nie zmieni, to najbliższe wybory też przegramy. To przeważyło.
Z Platformą jest już tak źle? Toniecie?
Beznadziejnie nie jest, bo gdyby tak było, to opuściłbym Platformę. Mamy sporo interesujących ludzi i wciąż potencjał, a do tego doświadczenie. Sądzę jednak, że ten kapitał, który posiadamy jest w ostatnim czasie marnowany.