2019-01-29
Europejskie Centrum Solidarności jest wartością. Podobnie jak Centrum Nauki Kopernik czy siedziba NOSPR. Trzy przykłady tzw. wielkich inwestycji z UE. We wszystkich przypadkach koszty budowy były znane. Natomiast wyposażenie i koszty prowadzania wiadome były tylko w przybliżeniu (przetargi były później, na kolejnych etapach.) Dziś spór o ograniczenie dotacji dla ECS ma charakter spektakularny, polityczny, ale z pewnością niemerytoryczny. Wzrost dotacji po otwarciu ECS to wynik naturalnego i obiektywnego podzielenia się kosztami, które zostały zweryfikowane obiektywnie.
Podejmowane dziś próby ograniczenia tej dotacji to brak szacunku do ciągłości odpowiedzialności państwa i swoista próba ukarania Gdańska. Za sukces miasta, za Pawła Adamowicza, ale także za Lecha Wałęsę, a może nawet za Solidarność.
By być jednak sprawiedliwym dopowiem: na etapie realizacji inwestycji nie było możliwości zmiany kwot umowy. To tzw duży projekt, finansowany z UE i ze skomplikowanym procesem notyfikacji. Po otwarciu ECS dotacja została właściwie skalkulowana, dobrze podzielono się odpowiedzialnością i zarówno moja następczyni (M. Omilanowska), jak i również w pierwszym odruchu minister P. Gliński to uszanowali. Dziś nikt nie może zrozumieć, przyjąć do wiadomości, obcięcia dotacji, tym bardziej odbierania nawet prawa do pytania o uzasadnienie tej decyzji.
« powrót