Po prostu zapraszam...
X

captcha

Bogdan Zdrojewski #1Bogdan Zdrojewski #4Bogdan Zdrojewski #2

Polskie muzea nagrodzone [BLOG]

2016-04-19

Ostatnie dni są – ze względów politycznych – bardzo nieprzyjemne dla Polski. Nie chciałbym jednak, żeby przez to umknęły dobre wiadomości dotyczące polskiej kultury. Kilka dni temu Muzeum Historii Żydów Polskich (POLIN) otrzymało przyznawaną od 1977 r. Europejską Nagrodę Muzealną (EMYA). To nie koniec sukcesów, Europejskiemu Centrum Solidarności (ECS) w Gdańsku przyznano specjalną Nagrodę Muzealną Rady Europy, która dzisiaj (19.04) zostanie wręczona w Strasburgu.

Zarówno Europejskie Centrum Solidarności, jak i POLIN, otwarte w 2014 r., to jedne z najmłodszych polskich instytucji kultury. Obydwie te inwestycje należały do strategicznych projektów, prowadzonych przez MKiDN pod moimi i prof. Omilanowskiej rządami. POLIN zostało wybudowane ze środków specjalnie stworzonego Wieloletniego Programu Rządowego. Jednocześnie był to unikalny przykład partnerstwa publiczno-prywatnego, w którym udział wzięli – oprócz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego – miasto stołeczne Warszawa oraz Stowarzyszenie Żydowski Instytut Historyczny, któremu powierzono pracę nad wystawą stałą.

Natomiast Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku, wybudowane ze środków Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko to jeden z wielkich projektów inwestycyjnych o wartości przekraczającej 50 mln euro. Bezprecedensowa zgoda Komisji Europejskiej na aż 5 takich inwestycji kulturalnych w Polsce uczyniła nas liderem absorpcji środków europejskich na kulturę.

Przy wsparciu środków europejskich (oprócz wymienionego POIiŚ również Norweski Mechanizm Finansowy oraz wojewódzkie Regionalne Programy Operacyjne wspierane promesami MKiDN) została sfinansowana większość dużych inwestycji muzealnych w latach 2008-2015. Dotacje z tych programów pokryły ponad połowę kosztów 60 inwestycji muzealnych (budowa nowych placówek, tworzenie oddziałów muzeów istniejących, a także kompleksowe modernizacje) wartych łącznie 1,2 mld zł.

Niekiedy pojawiają się zarzuty, że w ostatnich latach zbyt duży nacisk położyliśmy na budowę infrastruktury kultury, że w kolejnych latach pojawi się problem z finansowaniem instytucji, szczególnie tych całkowicie nowych. Są to zarzuty niesłuszne – nowe inwestycje były koniecznością po latach zaniedbań. Mimo że liczba muzeów w Polsce zwiększała się w sposób znaczący (z 720 w 2007 r. do 822 w 2013 r.), a liczba zwiedzających rosła skokowo (20 mln w 2008 r. – 29 mln w 2013 r.), to wciąż nie jesteśmy prymusem europejskim, jeśli chodzi o wskaźnik liczby muzeów na 100 tys. mieszkańców. W Polsce wskaźnik ten wynosi 2,1, tymczasem w Estonii jest to... 19,2. Oczywiście, można uznać, że to mała Estonia jest ewenementem, jednak w innych państwach też jest dużo lepiej, np. w Niemczech – 8,1, we Włoszech – 8,33, a na Węgrzech – 7,5.

Wielka odpowiedzialność spoczywa na samorządach, które mają w swoich budżetach 80% ze wszystkich publicznych środków przeznaczanych w Polsce na kulturę. To samorządy są organizatorami dla większości instytucji kultury (w tym muzeów) i to one, starając się o środki unijne i zabezpieczając budżet na wkład własny do inwestycji, zobowiązywały się do utrzymywania instytucji na właściwym poziomie przez kolejne lata.

Dlatego krytycznie oceniam decyzje podjęte w pierwszych miesiącach prac nowego kierownictwa Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W ciągu zaledwie kilku miesięcy zadecydowano o współprowadzeniu przez MKiDN Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce, Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Stefana Wyszyńskiego w Warszawie oraz Ośrodka „Pamięć i Przyszłość” we Wrocławiu, a także o utworzeniu Muzeum Piaśnickiego w Wejherowie oraz Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 w Gdańsku. Jak wynika z publicznych zapowiedzi, to dopiero początek.

Tymczasem zadaniem resortu powinno być stwarzanie odpowiednich warunków legislacyjnych, tworzenie konkursów grantowych z przeznaczeniem na priorytetowe działania muzealne, a także właściwe programowanie funduszy europejskich. Nadal potrzeba w Polsce więcej muzeów, jednak nie wbrew idei decentralizacji państwa, która przyświeca nam od początku przemian ustrojowych i administracyjnych.

Szczegółowe statystyki, którymi się posłużyłem, przedstawiał na ubiegłorocznym Kongresie Muzealników Polskich prof. Piotr Majewski, dyrektor Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów. Kongres był wydarzeniem bezprecedensowym, podczas którego ponad tysiąc muzealników spotkało się porozmawiać o stanie i przyszłości swojej branży. Gorąco zachęcam obecne kierownictwo MKiDN do zapoznania się z wnioskami płynącymi z Kongresu, a także do namysłu, dlaczego stworzone w ostatnich latach placówki odnoszą tak duże sukcesy, również frekwencyjne.

P.S. Przy tej okazji nie sposób choćby nie wspomnieć o śp. Janie Kulczyku. To on w kluczowym momencie przekazał 20 mln zł na ekspozycję stałą POLIN, co pozwoliło na ukończenie prac w terminie.

 

/Bogdanzdrojewski.natemat.pl/

« powrót

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.