2016-03-17
Na przełomie lutego i marca każdego roku powracam do Fryderyka Chopina. Nie tylko z powodu kolejnej rocznicy jego urodzin, ale także pamiętanych wysiłków, czynionych w związku z okrągłą rocznicą urodzin muzyka w 2010 roku. Przebudowa Żelazowej Woli, budowa od podstaw Muzeum Fryderyka Chopina na Tamce, wysiłki przy Wydaniu Narodowym Dzieł naszego największego kompozytora (znakomita współpraca ze śp. profesorem Janem Ekierem, realizatorem całego przedsięwzięcia), a także badanie stanu zachowania serca Chopina, złożonego w kościele Św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu - powracają, bo były zbyt istotne, żeby o nich zapomnieć.
Niemniej jednak, pomimo sukcesu Roku Chopinowskiego, nasz największy, najbardziej rozpoznawalny reprezentant kultury wymaga dalszego zainteresowania, promocji, wzmacniania rozmaitych przekazów, a zwłaszcza podkreślania, jak bardzo jego twórczość emanowała duchem jego Ojczyzny, nieistniejącej wówczas na mapie politycznej Europy. Cieszą wysiłki IAM, a zwłaszcza Instytutu Fryderyka Chopina, podejmowane w celu dalszej popularyzacji dorobku artystycznego, czas jednak na kolejny, mocniejszy akcent. Jest szansa na to, by uruchomić procedurę zbudowania Szlaku Kulturowego Rady Europy, opatrzonego finalnym certyfikatem.
Polska, jako jedno z nielicznych państw nie ma własnego, certyfikowanego szlaku kulturowego, pomimo uczestnictwa w kilku już nominowanych przez Radę Europy (Hanza, Cysterski, Via Regia, Kolei Żelaznej czy Cmentarzy). Posiadamy szlaki kulturowe własne, z europejskim przymiotnikiem (Bursztynowy czy np. Romański), ale własnego, obejmującego kilka państw z certyfikatem, niestety jeszcze nie.
Szansa na dołączenie Szlaku Europejskiego Fryderyka Chopina do szlaków, np. Mozarta, Fenickiego czy np. Parków i Ogrodów dziś jest już spora. Przede wszystkim mamy dobry instytut, zbudowaną infrastrukturę, ale także niezwykle interesujące miejsca pobytu Chopina w Europie (Paryż, Valldemossa, Nohant, Londyn). W wyniku intensywnych starań, w 2009 roku grób Chopina w Paryżu na cmentarzu Père-Lachaise został objęty opieką państwa. Jest więc czas i stosowny moment na podjęcie starań.
Dziś są w Europie 33 szlaki certyfikowane. Obejmują one 57 krajów, w tym Polskę. Starających się o certyfikat jest blisko 50. Szansę ma niewiele, a trzeba także pamiętać, że wszystkie są także objęte weryfikacją. Pierwsze powstały blisko 30 lat temu, najmłodsze mają kilka lat. Przynoszą prestiż, czasem spore dochody, ale przede wszystkim są źródłem popularyzacji postaci, historii, określonego dziedzictwa materialnego. Co ciekawe, słabo podlegają procesom inflacyjnym. Ponieważ gospodarzami szlaków są fundacje, stowarzyszenia, samorządy czy też instytucje państwowe, mają własnych propagatorów, rozmaite wsparcie i co ważne – wciąż się rozwijają.
Dziś dominują tematy polityczne. Blogi z tematami poza głównym nurtem sporu lądują gdzieś na marginesie. Nie dajmy się jednak zwariować. Myślę, że powinien znaleźć się także czas dla Fryderyka Chopina. Na myślenie i pamięć poza czasem „tu i teraz” … natychmiast. Odpowiedzialność za rzeczy ważne musi mieć dłuższą perspektywę.
/Bogdanzdrojewski.natemat.pl/
« powrót