2014-04-24
- Oczywiście narodowe instytucje kultury powinny realizować również przedsięwzięcia skierowane do gustów bardziej konserwatywnych. Natomiast jedyną granicę poszukiwań artystycznych wyznacza polskie prawo - mówił goszczący w Dwójce minister kultury.
Bogdan Zdrojewski w rozmowie z Barbarą Schabowską i Bartoszem Pankiem wielokrotnie podkreślał, że podstawową zasadą, którą z sukcesami realizuje jako szef resortu, jest uwolnienie kultury od bieżącej polityki. Tym motywował budzące kontrowersje decyzje: o przyznaniu wysokiego dofinansowania na budowę Muzeum Jana Pawła II w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie; o nominacji i utrzymaniu Jana Klaty na stanowisku dyrektora Narodowego Teatru Starego w Krakowie czy kontynuowaniu projektu Roku Polskiego w Rosji.
- Jan Paweł II był wybitnym Polakiem, niezależnie od pełnionej przez siebie funkcji. Dlatego zasługuje na muzeum ufundowane ze środków publicznych, a nie kościelnych - argumentował minister na antenie Dwójki. - Jeśli chodzi o spór wokół krakowskiego spektaklu "Do Damaszku", to nie dotyczył on gustów, lecz przekonań politycznych. A ja nie godzę się w polskiej kulturze na wykluczenie: lewej strony przez prawą czy prawej przez lewą - podkreślił kategorycznie. Natomiast w kontekście sugestii, by odwołać Rok Polski w Rosji, Bogdan Zdrojewski zwrócił uwagę, że taka decyzja w żaden sposób nie pomogłaby Ukrainie. W przeciwieństwie do podejmowanych przez polskie ministerstwo działań w sferze polsko-ukraińskiej współpracy oraz wymiany kulturalnej.
« powrót