2009-07-21
- To absurd - tak minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski ocenia opisaną przez nas w ubiegłym tygodniu sytuację "Polskiego Słownika Biograficznego". Zainicjowany w międzywojniu "PSB" w tej chwili na 30 tys. stron zawiera 26 tys. haseł. I jest w dramatycznej sytuacji finansowej, choć przyznane mu przez ministra kultury pieniądze leżą na koncie (redaktorzy "PSB" z tytułem magistra i kilkuletnim stażem zarabiają po 1340 zł na rękę). Docent Adam Manikowski, szef Instytutu Historii Polskiej Akademii Nauk, którego częścią jest Słownik, zwleka z podpisaniem umowy z wydawnictwem Universitas. Oficyna otrzymała 686 220 zł na wydanie trzech zeszytów słownika z zarządzanego przez Instytut Książki programu "Wspieranie wydarzeń literackich", ale bez umowy z Instytutem Historii nic nie może z nimi zrobić. (źródło: Gazeta Wyborcza) więcej >>