Witam. Mam krotkie pytanie - jakie sa mozliwosci wplywu przecietnego obywatela tego pieknego mieszkanca, na zmiany w nim zachodzace? __ Kazdy wedrujac, czy podrozujac srodkiem lokomocji po Wroclawiu (ale tez i innych miast to dotyczy) czasem ma na koncu jezyka przeklenstwo i cedzi pod nosem: "coz za kretyn to wymyslil?". ___ Co my, zwykli smiertelnicy, niezaangazowani w polityke, nawet na poziomie samorzadowym i nie majacy na to czasu, mozemy zrobic, by takich sytuacji bylo jak najmniej?
2007-10-6, Olleo
Komentarze
Re: Wroclaw - wplyw mieszkancow
Bogdan Zdrojewski - Poniedziałek, 2007-10-8 ścieżka 00:41
Rewelacja ! Takie problemy to miód na moje serce. Każde autentyczne przekleństwo powinno trafiać do właściwego adresata i wywoływać właściwą reakcję: albo wyjaśnienie (NAJLEPIEJ PRZEKONUĄCE) albo zmianę decyzji. Ważne by mieszkańcy byli traktowani podmiotowo... także w "pojedynkę".
Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz
Zamieść nowy komentarz