Opłata audiowizualna

Właśnie przeczytałem o planach wprowadzenia nowego podatku, tzw. opłaty audiowizualnej. Czy uważa Pan za sprawiedliwe, żeby osoby nie posiadające telewizora (a jest nas coraz więcej - http://www.idziemy.com.pl/spoleczenstwo/swiat-bez-telewizji/) były zmuszone do ponoszenia tej opłaty (która przeznaczana byłaby m. in. na - o zgrozo - utrzymanie posady syna byłego pierwszego sekretarza PZPR i innych członków rodzin komunistycznej wierchuszki)? Niestety, misji publicznej TVP nie pełni już od bardzo dawna - kiepskie produkcje filmowe (jak można było tak niedoinwestować Wiedźmina???), likwidacja bloku telewizji edukacyjnej, brak produkcji programów typu Sonda, Laboratorium (promujących polską naukę), Kwant, Ojczyzna Polszczyzna, Teatru Telewizji, za to np. wielokrote pokazywanie matki uśmiechającej się na widok dziecka całującego zabawkę wyjętą z muszli klozetowej (do której ta mamusia zapewne osobiście wcześniej defekowała) zachwalającej przy tym środek do czyszczenia toalet (przepraszam, że piszę o tak niesmacznych rzeczach - ale taka jest, niestety, współczesna polska telewizja), albo pokazywanie artystów których poziom kultury osobistej i poczucie moralności pozostawia wiele do życzenia. Czy uważa Pan, że w cywilizowanym kraju takie rzeczy powinny być finansowane z powszechnie ściąganego podatku? Rozumiem, że TVP (jeśli ma istnieć) należy z jakichś środków finansować, ale dlaczego nie można po prostu zakodować sygnału? Albo posprawdzać, dlaczego niektóre osoby nie płacą abonamentu telewizyjnego mimo korzystania z usług operatorów telewizji kablowych (w/g mnie taka sytuacja jest uzasadnionym podejrzeniem, że rodzina posiada używany odbiornik telewizyjny - a na pewno uzasadnia przeprowadzenie kontroli w mieszkaniu)?

2014-01-12, Anonimowy