Jak Pan mysli? Ilu rolnikow zyskacie deklaracjami obrony KRUSu i najmniejszych gospodarstw? Zero. A ilu wyksztalconych ludzi stracicie? Mnostwo. Ze juz nie wspomne, ze to tyle pomoze polskiej wsi i rolnictwu, co kolejne akcje ministrow naszej sluzbie zdrowia.
2007-09-10, Olleo
Komentarze
Re: Obrona KRUS
Bogdan Zdrojewski - Środa, 2007-09-12 ścieżka 00:23
To niezupełnie tak... proszę o bardzo wnikliwe prześledzenie pewnej modyfikacji PO w tej sprawie. Nie mamy zamiaru brodzić w starej, złej i kosztownej "tradycji" KRS, ale też nie można wylać dziecka z kąpielą - stąd pewne zmiany w stanowisku PO.
Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz
Re: Re: Obrona KRUS
Adam - Środa, 2007-09-12 ścieżka 17:23
Mym skromnym zdaniem KRUS powinien zostać zlikwidowany i utworzony w ZUSie departament ubezpieczeń rolnych. Ten departament mógłby przejąć wszystkie zadania KRUSu z oprogramowaniem i byście dzięki temu zaoszczędzili kilkaset milionów złotych na budynkach i funkcjach kierowniczych. Równolegle powinna być prowadzona fuzja Urzędów Skarbowych z Urzędami Celnymi co by wprowadziło również kilkaset milionów złotych. I ostatnim elementem np w 2009 lub w 2010 powinno być utworzenie jednego urzędu np. Urząd Finansów i oszczędności w miliardach zlotych poprzez redukcję budynków i etatów dublujących się. POzdrawiam
Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz
Re: Obrona KRUS
Olleo - Środa, 2007-09-12 ścieżka 06:47
Wylanie dziecka z kapiela, czyli strata szans w dosc jeszcze znacznym elektoracie? Chcialbym wierzyc, ze z PO bedzie podobnie, jak z Partia Pracy w Nowej Zelandii. Cytuje Rogera Kerra: "Myślę, że można powiedzieć, że ponieważ mieliśmy w tamtych czasach tak opresyjny system, stało się jasne, iż zmiana jest konieczna. Jednak przed wyborami nie sygnalizowali ani zakresu zmian, ani programu, który potem wprowadzali. Myślę, że do końca sami nie wiedzieli o wszystkich rzeczach, które powinny zostać zrealizowane, i zorientowali się w sytuacji dopiero po objęciu urzędów. Ale bardzo ważne jest, że w następnych wyborach, w 1987 roku, zostali wybrani powtórnie, powiększając nawet stan posiadania [mandatów]. W walce wyborczej głosili hasła dokończenia reform i kraj był przygotowany na to, by poprzeć to, co zostało zrobione.". Wiecej w tym temacie i szczegolnie w nowozelandzkim rolnictwie: http://www.opcja.pop.pl/numer55/55cuk2.html ___ Zeby nie bylo, ze znam temat jedynie teoretycznie. Moja rodzina pochodzi ze wsi. Na roli wciaz po obu stronach rodziny pozostali dwaj wujkowie - jeden, wyborca Samoobrony, zasial na swoich polach las, pobiera dotacje i pracuje na etacie - nie da rady sie przekonac do likwidacji KRUS i wolnego rynku oraz drugi - byly soltys, zyjacy jedynie z 4ha ziemi w malutkiej wsi, przeklina regulacje rynku i przepisy na podstawie ktorych ustala sie dochod rolnika (diametralnie rozny jesli chodzi o kredyty i swiadczenia socjalne), ktore nie pozwalaja przedsiebiorczym rolnikom rozwinac skrzydla. No i oczywiscie postawe "niech sasiadowi zdechnie krowa", ktora uniemozliwia rozwiniecie grup producenckich.
Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz
Re: Re: Obrona KRUS
Bogdan Zdrojewski - Sobota, 2007-09-15 ścieżka 02:01
Olleo,.... jestem pod wrażeniem !
Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz
Zamieść nowy komentarz