Po prostu zapraszam...
X

captcha

Bogdan Zdrojewski #1Bogdan Zdrojewski #4Bogdan Zdrojewski #2

Nowelizacja ustawy a sytuacja bibliotek

Panie Ministrze, czemu ma służyć łączenie bibliotek z instytucjami kultury? Na poziomie bibliotek powiatowych oznacza to w praktyce faktyczne unicestwienie tych instytucji.Nasi samorządowcy "na wyrywki" znają odpowiednie zapisy nowelizacji ustawy i nie kryją swoich zamiarów. Zaznaczam , że nikt z radnych nie pojawia się ani w Bibliotece Głównej ani w naszych filiach miejskich(sprawdziłam) to jaką samorządy mają wiedzę o zadaniach i pracy bibliotek?Dlaczego ministerstwo oddaje takie kompetencje w ręce ludzi , ktorzy o bibliotekach mają pojęcie jak ślepy o kolorach. Zapowiadane środki mające wędrować do bibliotek na nic sie zdadzą, kiedy biblioteki faktycznie znikną. Nasze samorządy w bibliotekach widza tylko "worek bez dna" , bibliotekarki przekładające książki na półkach i domagające się nakładów na wzrost wynagrodzeń. Ci sami radni nie dostrzegają, że pani sprzątaczka w Urzędzie Miejskim zarabia więcej od nas i nie musi starać się o środki na zakup mopa tak jak my na naszą działalnośc k-o spotkania autorskie , zajęcia z dziećmi i młodzieżą lub też zwyczajnie na uzupełnienie księgozbioru zgodnie z dezyderatami czytelników. Może z perspektywy ministerstwa łaczenie bibliotek to dobry pomysł, ale w praktyce "w terenie " oznacza upadek i degradację.Może warto wziąć pod uwage sprzeciw bibliotekarzy , bo my mamy powody do protestu przeciw takiemu traktowaniu . Radni unikają kontaktu z biblioteką, zaproszeń do odwiedzin .Tak to wygłąda w praktyce.Czy w związku z tym może nam pan wskazać gdzie mamy upatrywać korzyści dla nas płynących z nowej ustawy o instytucjach kultury?

2011-04-29, Bibliotekarka


Komentarze

Re: nowelizacja ustawy a sytuacja bibliotek

Michał - Piątek, 2011-04-29 ścieżka 22:47

Popieram mądry głos Bibliotekarki!

Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz

Re: Re: nowelizacja ustawy a sytuacja bibliotek

Bogdan Zdrojewski - Środa, 2011-05-4 ścieżka 12:08

Nie przewiduje połączeń, raczej powstawanie wielu nowych multimedialnych i wielodziedzinowych placówek kulturalnych. Stąd bardzo silne zabezpieczenia przed ewentualnym redukowaniem znaczenia instytucji bibliotecznych.

Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz

Re: Re: Re: nowelizacja ustawy a sytuacja bibliotek

Michał - Środa, 2011-05-4 ścieżka 21:17

Najsilniejszym zabezpieczeniem przed łączeniem bibliotek z innymi instytucjami jest ustawowy zakaz dokonywania takich połączeń. Po co to zmieniać?

Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz

Re: Re: Re: Re: nowelizacja ustawy a sytuacja bibliotek

Bogdan Zdrojewski - Czwartek, 2011-05-5 ścieżka 06:41

Bo z tym przepisem jesteśmy w XIX wieku. Nie pozwalamy tworzyć instytucji wielodziedzinowych z jedną, spójną administracją.

Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz

Re: Re: Re: Re: Re: nowelizacja ustawy a sytuacja bibliotek

Marta - Piątek, 2011-05-6 ścieżka 10:21

Ludzie czasem chcą normalności.. a nie nowoczesności i szybkiego wprowadzania (złych) zapisów ustawy w pośpiechu przed wyborami.Do tej pory nie wyegzekwowano by w każdej gminie biblioteka gminna funkcjonowała. Nie każdy powiat posiada bibliotekę powiatową. A przecież na to jest odpowiednia ustawa. Czyż nie? Zamiast wzmacniać owe dziury, na siłę z góry narzuca się ludziom rozwiązania "nowoczesności" i tworzenia teraz instytucji 2 w 1. Przypomina to jedną z reklam szamponu, który miał zastąpić wszystkie inne: 2 w 1 "wash ang go". Z czasem okazało się, że ten produkt jest jedną wielką klapą. Bo nie jest odpowiedni dla wszystkich rodzajów włosów. Włosy potrzebują różnych rozwiązań.Jaką ma Pan gwarancję, że samorządy będą z Panem konsultowały możliwość połączenia bibliotek z innymi instytucjami, skoro mają w głębokim poważaniu fakt, że powinny w ogóle mieć biblioteki na swoim terenie?A jeśli nie skonsultują chęci łączenia, to co wtedy? Albo skonsultują, Pan Minister nie wyrazi zgody, a one i tak zrobią swoje. Będą skutki jakieś? Czy nie jest to właśnie tworzony kolejny martwy zapis w ustawie? Może w ramach nowoczesności trzeba się zastanowić nad egzekwowaniem prawa?

Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz

Re: Re: Re: Re: Re: nowelizacja ustawy a sytuacja bibliotek

Michał - Piątek, 2011-05-6 ścieżka 11:18

Jak to nie?! Centra kultury, domy kultury itp. są właśnie instytucjami wielodziedzinowymi. Chodzi tylko o to, żeby nie wrzucać tam na siłę jeszcze bibliotek, bo to po prostu się nie sprawdziło. Poza tym dość odważnie brzmi stwierdzenie, że chodzi o powstawanie nowych, multimedialnych i wielodziedzinowych instytucji w momencie poważnego kryzysu finansów publicznych oraz wobec faktu, że te już istniejące znajdują się w stanie permanentnego niedofinansowania.

Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz

Re: Re: Re: Re: Re: Re: nowelizacja ustawy a sytuacja bibliotek

Bogdan Zdrojewski - Środa, 2011-05-11 ścieżka 08:34

Nikt nic na siłę nie ma zamiaru wrzucać !

Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz

Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: nowelizacja ustawy a sytuacja bibliotek

Michał - Środa, 2011-05-11 ścieżka 09:32

Kogo ma Pan na myśli pisząc "nikt"? Bo to niestety dość ogólne stwierdzenie, na dodatek nie znajdujące pokrycia w rzeczywistości! Pospieszne napisanie paru ustaw i rozporządzeń demolujących kulturę na szczęście nie zaowocuje z dnia na dzień tym, że kulturą przestaną się nią zajmować fachowcy. Więc może, Panie Ministrze, warto zaufać ich opiniom i doświadczeniu, a nie skłaniać się w propozycjach legislacyjnych ku taniemu populizmowi. Połączenie biblioteki z ośrodkiem kultury powoduje, że średnio budżet biblioteki redukowany jest o połowę. Łatwo policzyć, że w tej połowie zawierają się nie tylko tzw. koszty administracyjne, ale również środki na działalność!

Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz

Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: nowelizacja ustawy a sytuacja bibliotek

Michał - Środa, 2011-05-11 ścieżka 10:20

Kogo ma Pan na myśli pisząc "nikt"? Bo to niestety dość ogólne stwierdzenie, na dodatek nie znajdujące pokrycia w rzeczywistości! Pospieszne napisanie paru ustaw i rozporządzeń demolujących kulturę na szczęście nie zaowocuje z dnia na dzień tym, że kulturą przestaną się nią zajmować fachowcy. Więc może, Panie Ministrze, warto zaufać ich opiniom i doświadczeniu, a nie skłaniać się w propozycjach legislacyjnych ku taniemu populizmowi. Połączenie biblioteki z ośrodkiem kultury powoduje, że średnio budżet biblioteki redukowany jest o połowę. Łatwo policzyć, że w tej połowie zawierają się nie tylko tzw. koszty administracyjne, ale również środki na działalność!

Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz

Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: nowelizacja ustawy a sytuacja bibliotek

Bibliotekarka - Czwartek, 2011-05-12 ścieżka 23:53

Mam kilkunastoletni staż pracy w miejsko-gminnej bibliotece. Przeżyłam pracę w bibliotece połączonej z Domem Kultury. Otóż Dom Kultury pożerał większość budżetu, ograniczano dla nas pieniądze na wszystko, bywało, że nawet na zakup nowości książkowych. Byle jaki lokal, byle jakie meble - spadki z Domu Kultury, tam kupowało się nowe,byle jakie książki, problem nawet z podstawowymi materiałami biurowymi. My, bibliotekarki musiałyśmy zamykać bibliotekę aby na organizowanych przez Dom Kultury imprezach sprzedawać bigos albo losy na loterię, bo przecież i tak nic nie robimy. Kilka lat temu zostaliśmy rozdzieleni i odżyliśmy, my, nasza biblioteka, nasi czytelnicy. Zostałyśmy poinformowane, że ponowne połączenie jest już tylko kwestią czasu i uchwalenia nowelizacji. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik, bo znów "ktoś" ma chrapkę na "nasze" pieniądze. I znów będziemy handlować losami i bigosem kosztem pracy z czytelnikami. Więc z całym szacunkiem Panie Ministrze ale proszę mi nie mówić jak to będzie ślicznie, ładnie i szczęśliwie. Nie mogę tylko pojąć dlaczego nikt nie próbuje wyciągnąć z wniosków z tak nieodległej przeszłości, kiedy to właśnie takie połączone biblioteki zostały zepchnięte na margines życia kulturalnego lokalnych środowisk. Są bo muszą, ustawa zobowiązuje. Proszę mi nie mówić, że na połączenie musi wyrazić zgodę ministerstwo, KRB itd. bo wszyscy wiemy, że tak naprawdę będzie to martwy, lekceważony zapis. Brawo Panie Ministrze właśnie wbija Pan ostatni gwóźdź do trumny polskiego bibliotekarstwa!

Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz

Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: nowelizacja ustawy a sytuacja bibliotek

Bogdan Zdrojewski - Piątek, 2011-05-27 ścieżka 20:02

BZDURY.

Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz

Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: nowelizacja ustawy a sytuacja bibliotek

Bogdan Zdrojewski - Piątek, 2011-05-27 ścieżka 20:07

Nie można kurczowo trzymac się systemu prawnego, który jest z ubiegłej epoki. Niczego nie buduje. Nic nie daje, patrząc z punktu widzenia perspektyw, a zwłaszcza sprawnego reagowania na zmieniające się potrzeby społeczne. Zmiany proponowane to jedynie szanse... jak kto z nich skorzysta zależy od inwencji , empatii, otwartości... zwłaszcza od tej ostatniej cechy.

Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz

Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: nowelizacja ustawy a sytuacja bibliotek

Michał - Środa, 2011-06-8 ścieżka 18:16

No tak, z ubiegłej epoki.... Rzeczywiście ustawę o bibliotekach uchwalono przed 31 października 1997 r....

Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz

Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: nowelizacja ustawy a sytuacja bibliotek

Bibliotekarka - Sobota, 2011-05-28 ścieżka 09:57

Proszę mnie nie obrażać, żadne bzdury, bo ja tak pracowałam i pracować będę, rzesze bibliotekarzy również. Biblioteki, to nie tylko te duże, w dużych miastach, to również i myślę, że w większości małe gminne. Czy planując zmiany w ustawie zainteresował się Pan ich sytuacją i losem jaki je spotka, wystarczyło zasięgnąć informacji w organizacjach związkowych i bibliotekarskich, bo to na co dzień one muszą takie ustawowe "brudy" sprzątać. To, że nie przyjmuje Pan do wiadomości pewnych faktów, to nie oznacza, że ich nie ma. I proszę wybaczyć, ale to Pan w tej chwili bzdury opowiada. Nie bez przyczyny obecnie obowiązująca ustawa wprowadziła zakaz łączenia bibliotek z innymi instytucjami. Po prostu nie uczycie się Państwo na błędach poprzedników, nie polegacie na opiniach ludzi cenionych w środowisku bibliotekarskim, którzy próbują Wam urzędującym w Ministerstwie, w dużym mieście uświadomić jaki los gotujecie maluczkim będącym daleko od Was, na zapyziałej prowincji.Wstyd Panie Ministrze, wstyd.

Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz

nowelizacja ustawy a sytuacja bibliotek

Czytelnik "zwykły - mały" - Poniedziałek, 2011-06-13 ścieżka 23:52

Niestety ale minister ma racje. W bibliotekach marazm. Socjalizm aż zgrzyta. Walka tylko o pensje a nie czytelnika. Byłem w poszukiwaniu jednej książki, uciekłem ! Czegoś tak anachronicznego w życiu nie widziałem !

Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz

cd. poprzedniego komentarza

Elżbieta - Poniedziałek, 2013-09-9 ścieżka 13:52

Najlepszy przykład: zaniechanie w pozyskiwaniu pieniędzy pozabudżetowych. Często koleżanki mówią: Jak nam darzą pieniądze, to my już będziemy wiedziały na co je przeznaczyć. - jest to kolejna bzdura wynikająca z lenistrwa chyba. Bo nie chce sie wysilić i napisać najmniejszego projektu, a w nim określić na co i na jakie działania bibliotekarze chcą pozyskać pieniądze. Najbradziej znana sytuacja: bibliotekarze nie komunikują na sesji rady potrzeb biblioteki. Oni co najwyżej lekko popiskują w kącie, błagają: panie wójcie, może by tak na farbkę było w przyszłym roku... Całkowity brak długofalowego myślenia o bibliotece, o tym co chcemy robić, do kogo trafić swoimi działaniami. Nie wystarczy narzakać że krzesła są stare. Ja sie pytam koleżanej:Określ, po co Ci nowe. A one wtedy patrzą na mnie zdziwione o co chodzi. Drogie Panie, chodzi o to żeby wiedzieć co zyskam i co biblioteka zyska kiedy te nowe krzesła już będzie miła, Dla przykładu: chcę prowadzic regularne zajęcia dla młodziezy, pokazy filmowe. Starych krzeseł jest za mało, sa niewygodne. - i to jest konkretny argument do przedstawienia wójtowi, a nie stękanie że władza to nas nie widzi. Otwieranie biblioteki, siedzenie i czekanie na czytelnika to trochę za mało dzisiaj. Ja doskonale wiem że praca w bibliotece oprócz tej, którą widać na zewnątrz - to sprawozdania, papiery, księgozbiór itd. A jednak wiem też i widze bardzo wyraźnie że wielu bibliotekarzom po prostu nie chce się robić nic poza taką pracą, choć mogliby i czas im na to pozwala. WIęc potem nie ma sie co dziwić że biblioteki nikt nie zauważa, skoro wyjście do czytelnika i najprostsze zrobienie spotkania dla czytelników pod gołym niebem jest zadaniem które przeraża przeciętna bibliotekarkę Z 20 letnim stażem. Bo w bibliotece jest tak wygodnie, a jeszcze się trzeba byłoby ruszyć z nadwaga i krzesła nosić... Bardzo przepraszam - ale to są fakty! To nie ustawy blokują bibliotekarzy tylko włąsne lenistwo. Sama wiem po sobie - że przy otwartości w stronę wójta, przy dobej współpracy jestem w stanie wyegzekwować swoje pomysły o których jemu się nawet nie śniło. Dlaczego? - Bo jestem przekonana do swoich racji, nie błagam, nie przepraszam że żyję tylko robię swoje, działam bez względu na to ile pieniędzy jest w budżecie. I zapewniam że jest to możliwe, ale trzeba chcieć. Z poważaniem

Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz

Bibliotekarka: Panie Ministrze, czemu ma służyć łączenie bibliote...

Elżbieta - Poniedziałek, 2013-09-9 ścieżka 13:49

Niestety jako bibliotekarka nie mogę zgodzić się z ciągłym narzekaniem bibliotekarzy, któzy jakoby duzo robią w bibliotekach i nikt ich nie docenia. Ja pracuje intensywnie jako dyrekotr biblioteki w Gminie od 3 lat, i z własnego doświadczenia, obserwując koleżanki w powiecie mogę ocenić że w wiekszości brak przez władze zauważania bibliotek to wina samych bibliotekarek. Niezaradnych, zachowawczych, nieumiejących wyjść do ludzi i wdrażać nowych form pracy z potencjalnym czytelnikiem. Zamaiast narzekac na konieczność gotowania bigoosu dla DOmu Kultury, prosze samemu zaproponowac alternatywną impreze biblioteczną , w tym samym czasie, w którym DOm Kultury organizuje swoją. Niestety "starym "bibliotekarzom coraz trudniej zrozumieć, że dzić praca w bibliotecece to też wyjście do ludzi, promocja i jeszcze raz promocja, strona internetowa, żywa dyskusja z czytelnikami i mieszkańcami miejscowości np. na blogu, organizacja książkowych imprez w plenerze dla dzieci irodziców, takich mini-festynów, które wcale nie potrzebują zatrudniania tuzina pracowników, jeden bibliotekarz z np. pracownikiem filii i stażystą są w stanie zorganizować fajną imprezę dla 20 dzieci - zaprosić prasę, pokazać z uśmiechem na sesji Gminy relacje z tego co sie wydarzyło. Czy bibliotekarze to robią? No nie, bo siedzą jak myszy pod miotłą i narzekają. CDN

Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz

Zamieść nowy komentarz

« powrót

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.