Panie Przewodniczący właśnie otrzymałem kopię listu Ludwika Dorna do Jarosława Kaczyńskiego i co czytam: (...)Co najmniej parokrotnie - w obecności Pana Premiera - zwracałem uwagę ministrów Ziobry i Kaczmarka na szkodliwą praktykę mnożenia ponad potrzeby prokuratorsko - policyjnych grup operacyjno - śledczych i obciążania nadmiarem zadań funkcjonariuszy policji o najlepszych kwalifikacjach i największym doświadczeniu.(...)Mnie zaIntrygowało, co to za grupy? Do jakich zadań? Z pewnością do zadań specjalnych. Takich, które mają pokazać sukces. A gdzie trzeba przede wszystkim pokazać sukces? W walce z układem? Pospekulujmy więc. Czy są to grupy do sprawy Aleksandra Kwaśniewskiego, Leszka Millera, prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego, a może innych polityków opozycji, także tych z PO? Mnożą się informacje, że przestępcy siedzący w więzieniach stają się świadkami w sprawach osób o znanych nazwiskach (ostatnio rzecz dotyczy posłanki Małgorzaty Ostrowskiej). Czy to dzieło grup specjalnych? Gdybyśmy mieli opozycję z prawdziwego zdarzenia, to już dawno wzięła by działalność prokuratury pod lupę i dokładniej przepytywała, co dzieje się ze śledztwami o podłożu politycznym. Ja się dziwie co się dzieje w klubie parlamentarnym, dlaczego nikt nie zaanalizował tego listu, tylko skwitowano walka buldogów pod dywanem? Nie rozumiem waszego postępowania, najwyższy czas bardziej kontrolować władzę, a nie się obijać. Tak samo ten program przebudowy głębokiej Państwa jest zbyt ogólnikowy. Nie podoba mi się to. Dzisiaj słucham premiera, który deklaruje, że Polska skłania się pozytywnie do noty amerykańskiej, a opozycja co siedzi cicho. To jest skandal, że wszelkie decyzje są podejmowane ponad głowami Polaków, ale mamy PO, która powinna się domagać publicznej informacji, a nie Pan mówi że jest za, p. Tusk przeciw. Nie rozumiem tych ruchów.
2007-02-19, Cyprian Sułkowski
Komentarze
Re: Co się dzieje z opozycją
Bogdan Zdrojewski - Wtorek, 2007-02-20 ścieżka 16:08
Za opinię dziękuję, choć jest w niej nieco przekłamań. Po pierwsze nie jest tak, iż istnieje istotna różnica pomiędzy mną a przew. D. Tuskiem w sprawie tarczy antyrakietowej. Wspólnie uznajemy, iż podpowiadanie przez USA rodzaju polskiej odpowiedzi jest conajmniej niestosowne. Także razem uznajemy, iż w wyniku ewentualnej lokalizacji tarczy w Polsce musi być poprawione, i to w istotny, sposób bezpieczeństwo naszej Ojczyzny. To, że podkreślałem także, iż nam Polakom nie jest obojętne...i nie powinno być bezpieczeństwo USA to fakt, lecz przecież nie może być inaczej - to jednak nasz najważniejszy sojusznik w NATO. Ważne by Stanom Zjednoczonym nie było także obojętne bezpieczeństwo Polski.
Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz
Re: Re: Co się dzieje z opozycją
Daniel Dragan - Środa, 2007-02-21 ścieżka 08:44
Zgadzanie się na amerykańską tarczę tak jak robi to nasz rząd to marnowanie szansy. To Stanom Zjednoczonym zależy na zbudowaniu bazy u nas a nie na odwrót. Każdy dobrze z nas wie że Iran i Korea to tylko przykrywka. Lokalizacja bazy np w Wicku pozwoli na wyeliminowanie zagrożenia rakietami wystrzeliwanymi z rejonu Smoleńska czy półwyspu Kola. I to powinien być punkt wyjścia w negocjacjach. Amerykanie oprócz korzyści finansowych w postaci żywej gotówki, albo jakbym wolał zwiekszenia pomocy w ramach FMS, muszą zapewnic nam rekompesate wszelkich rosyjskich reperkusji, które nie oszukujmy sie na pewno nas dotkną.Śmieszą mnie także wypowiedzi pani Szenszyn w swoim blogu, która chyba wypowiada się w sprawach o których nie ma pojecia tak tylko żeby ugryźć rząd Kaczyńskich. Bo jednak wątpię żeby Amerykanie budowali bazę za kilka miliardów dolarów nie chroniąc go odpowiednio przed ewentualnym atakiem.
Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz
Zamieść nowy komentarz