Czy jest możliwe, że jeśli prezydent Adamowicz przegra wybory, to budowa ECS-u zostanie zaniechana,a sama instytucja zlikwidowana - tak, jak deklarują jego konkurenci do fotela prez. Miasta Gdańska? Nie wydaje mi się to możliwe, poniewaz Europejskie Centrum Solidarności ma już na swoim koncie bogate zbiory i sporo pozytywnych dokonań, pomimo medialnej nagonki na byłego dyrektora. Jakie stanowisko zajmie MKiDN w obliczu takich deklarowanych decyzji?
2010-11-2, gdanszczanka
Komentarze
Re: ECS
Bogdan Zdrojewski - Wtorek, 2010-11-2 ścieżka 21:05
Nie. Nie ma takiej możliwości. MKiDN uznało projekt za interesujący, niezwykle ważny i jeśli z kimś związany to z osobami reprezentującymi najwartościowsze karty Solidarności.
Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz
Re: ECS
gdanszczanka - Poniedziałek, 2010-11-8 ścieżka 14:49
Jednakże kandydaci na prezydenta miasta Gdańska stawiają koszty budowy i utrzymania ECS w opozycji do innych potrzeb miasta, zwłaszcza budowy i remontów ulic. Czy to oznacza, że ich wypowiedzi są niczym nie uzasadnioną demagogią przedwyborczą?>
Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz
Re: Re: ECS
Bogdan Zdrojewski - Wtorek, 2010-11-9 ścieżka 00:56
Nie pamiętam debaty w kampanii wyborczej której sens byłby rzeczywiście głęboki. Mam jednak zaufanie do prezydenta Pawła Adamowicza i jestem przekonany, że wszelkie dezinterpretacje są jedynie efektem trwającej kampanii wyborczej.
Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz
Zamieść nowy komentarz