Dzień dobry, jak to się stało iż minister Kultury wraz z panem Hausnerem POmylili "kulturę" i dziedzictwo narodowe z co najmniej używanym samochodem, który można od tak sprzedać. Czy bardziej pasuje tutaj stragan na targowisku bo tak widać odnoszą się panowie do tego czym jest polski dorobek narodowy w dziedzinie Kultury.Pomijając ludzi na politycznych łańcuchach nie dało się usłyszeć pochlebnych opinii wśród samych zainteresowanych (artystów, dyrektorów, twórców, reżyserów itd.) na temat "prywatyzacji" Polskiej Kultury...
2009-09-24, Km
Komentarze
Re: POmyłka? Wiad dot. KKP 2009
Bogdan Zdrojewski - Wtorek, 2009-09-29 ścieżka 21:46
Nie było i nie ma projektu "prywatyzacji polskiej kultury". Warto jednak zauważyc rosnące znaczenie różnego rodzajów rynków (sztuki, książki, filmu etc). Rynek to też ludzie, ich wrażliwośc i potrzeby. Można pogodzic w polityce te elementy, ale ważne by je zauważac i nie lekceważyc. Z drugiej strony wielokrotnie podkreślałóem, iż mecenat państwa nie może byc ograniczany bo nie ma dla niego alternatywy!
Zamieść nowy komentarz | Odpowiedz na ten komentarz
Zamieść nowy komentarz