http://www.pb.pl/Default2.aspx?ArticleID=c105a0d0-159e-4dd1-8483-81a04b2ffac8&open=sec Zadziwiajaca jest metamorfoza, ktorej ulega kazdy bez wyjatku (moze tylko poza Balcerowiczem), kto trafia do ministerstwa finansow. Nagle z deklaracji reformy finansow publicznych kazdy nastepny minister finansow juz tylko liczy, jak tutaj zapewnic nowe wplywy. O cieciu wydatkow kazdy zapomina, o krzywej Leffera rowniez. Ja sie tylko zastanawiam, kiedy w koncu spoleczenstwo wyniesie te, czy inna ekipe na kopach, za te nieuzasadnione podwyzki. Bo czymze usprawiedliwic ciagle podwyzki akcyzy (i to jeszcze uzasadniane rzekomymi wymogami UE, podczas gdy minimalna akcyza UE np. na LPG jest duzo nizsza od obowiazujacej obecnie), jak nie pazernoscia? Ja rozumiem jeszcze kwestie papierosow - mozna to pod dbanie o zdrowie podciagnac, ale jak wytlumaczyc wzrost akcyzy na LPG, czy gaz ziemny zuzywany na opal?? I jak tu sie dziwic, ze zadania placowe, ze inflacja, ze mniejszy od spodziewanego wzrost gospodarczy. Prosze sie nie dziwic, ze w internecie pojawiaja sie na ta wiesc takie okreslenia, jak: "grabiez", "zlodziejstwo", "rozboj w bialy dzien", "chamstwo" itd. itp.
2008-06-5, Olleo
Zamieść nowy komentarz